W pomaganiu liczy się nasze dobre serce i zaangażowanie, czasami jednak może nam brakować pomysłów na to, jak mamy pomóc by właściwe osoby skorzystały z naszego wsparcia, oto pomysł Marty.
Na początek kilka słów wstępu.
Kilka lat temu Marta trafiła do Nibylandia Świetlica Socjoterapeutyczna jako praktykantka. Bardzo się polubiliśmy. Z wielkim zaangażowaniem jako harcerka i przyszła Pani pedagog, nie tylko obserwowała nas w pracy ale także prowadziła zajęcia dla dzieci, pomagała im w lekcjach a nawet zaangażowała swego “rycerza” do zorganizowania ciekawych warsztatów dla dzieci. W pomaganie w Nibylandii wkręciła również swoich znajomych ze studiów. Lata mijały a Nibylandia na dobre zagnieździła się w sercu Marty.
Dzisiaj Marta jest nauczycielką i z równie wielką pasją i zaangażowaniem pracuje w Szkole Podstawowej nr 1 w Suchym Lesie.
A oto Jej pomysł na pomaganie:
Na zakończenie roku szkolnego poprosiła swoich uczniów by nie kupowali Jej w podziękowaniu kwiatów lecz zamiast tego, jeżeli mają potrzebę wyrażenia swojej wdzięczności, by kupili i przynieśli do szkoły przybory szkolne i gry, które Marta zbierała dla dzieci z Nibylandii. I tak to pod koniec czerwca Marta wraz ze swoją córeczką Zosią zjawiły się w Nibylandii by ofiarować dzieciom pełne torby pomocy szkolnych i gier.
To jest dopiero kreatywność w pomaganiu. Dziękujemy Marcie i Jej rodzinie oraz wszystkim Jej uczniom i ich rodzicom. Pamiętajcie kochani pomaganie uskrzydla.